Uczestnicy lotu byli przede wszystkim zaskoczeni tym, że personel pokładowy podał kolację zamiast śniadania pomimo tego, że maszyna wystartowała z lotniska wcześnie rano. Zaoferowano im głównie kanapki ze stekiem, zupę i wino. Było to spowodowane tym, że lot odbywał się według czasu obowiązującego w Sydney. Z tego samego powodu w samolocie wyłączono światło, by zainscenizować warunki nocne. Ułatwiło to pasażerom adaptowanie się do nowych warunków.
Poproszono ich również o wykonanie kilu ćwiczeń, w tym przysiadów i rozciągania, a następnie o przespacerowanie się wzdłuż siedzeń.
Pasażerowie byli głównie pod wrażeniem tego, że mogli zobaczyć dwa wschody Słońca.
Linie lotnicze podkreślają, że lot z Nowego Jorku do Sydney był „testem na wytrzymałość”, pozwalającym na stwierdzenie, czy ludzie są w stanie wytrzymać tak długo w powietrzu. Lot trwał 19,5 godziny. W tym czasie samolot pokonał 17,8 tys. km. Maszyna potrzebowała 100 tysięcy kilogramów (100 ton metrycznych) paliwa lotniczego.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)