„Szef ukraińskiego sztabu ruchu partyzanckiego generał lejtnant Timofiej Strokacz raportował do Sztabu Generalnego Armii Czerwonej, że dowódcy słowackich oddziałów partyzanckich i jednostek wojskowych zwrócili się z prośbą o pomoc w postaci desantu, sił powietrznych, broni, amunicji, a także w przekonujący sposób prosili o przysłanie przedstawicieli wojskowych Armii Czerwonej w celu kierowania i koordynowania działań zbrojnych” – czytamy na stronie resortu.
Według Ministerstwa Obrony jesienią 1944 roku na Słowacji działały 42 oddziały partyzanckie, liczące około 4,6 tys. osób.
Z odtajnionych dokumentów można dowiedzieć się m.in., że kapitan Michalewicz jako pierwszy wylądował u partyzantów. Ostatecznie zginął podczas jednego z takich lotów, uderzając w górę. Radzieccy piloci dostarczali ładunki w grupach od trzech do czterech samolotów. Nawigator był tylko w jednej maszynie, by zwiększyć ładowność pozostałych.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)