Amerykański profesor Lyle Goldstein uważa, że jest ku temu bardzo wiele powodów.
Ekspert zwrócił uwagę na związki historyczne Krymu i Rosji, pisząc o stratach, poniesionych przez kraj w związku z obroną półwyspu w czasie II wojny światowej i wojny krymskiej. Jak przypomina autor artykułu, przez cały okres postradziecki Rosja miała na Krymie dużą bazę marynarki wojennej.
W związku z tym Moskwa zawsze rozpatrywała to terytorium jako kluczowy region swoich interesów narodowych.
Jak podkreśla Goldstein, wiele europejskich państw jest już „od dawna zmęczonych” sankcjami gospodarczymi wprowadzonymi przeciwko Rosji z powodu Krymu.
Oprócz tego napięcie wokół Krymu może doprowadzić do realnej konfrontacji wojskowej między Stanami Zjednoczonymi i Rosją, która może przerodzić się w konflikt nuklearny. Na zakończenie autor wezwał amerykańskich dyplomatów do rozpoczęcia negocjacji ws. „wielkiego projektu”, który pomoże zwiększyć bezpieczeństwo w Europie.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)