„Rosja stale nasila swoje operacje pod wodą” – oceniła Lungescu. Jak dodała, dotyczy to przede wszystkim Północnego Atlantyku i Morza Norweskiego.
NATO zareaguje na to m.in. zintensyfikowaniem patroli. Ponadto sojusz zamierza inwestować w nowoczesne technologie niszczenia okrętów podwodnych z powietrza.
Lungescu powiedziała też, że Północny Atlantyk jest nadal „niezwykle ważny dla bezpieczeństwa Europy”, jeśli chodzi o szlaki zaopatrzenia wojskowego, cywilne szlaki handlowe i kanały komunikacji.
Według RND Rosja znacznie zmodernizowała swoją flotę podwodną pod względem technologii: okręty stały się znacznie „cichsze”. Ponadto Zachód obawia się rosyjskich pocisków bazowania morskiego, które również zostały udoskonalone, głównie okrętów podwodnych o napędzie atomowym projektu 955 „Borei” i pocisków hipersonicznych „Cyrkon”.
Przeciwokrętowy pocisk hipersoniczny „Cyrkon” jest jednym z nowych osiągnięć rosyjskiego przemysłu obronnego. Może on pokonać do 1 tys. km i rozwinąć prędkość 9 Machów (dziewięciokrotnie wyższą niż prędkość dźwięku) na wysokości przelotowej 40 tys. metrów, a także manewrować w miarę zbliżania się do celu. W pocisk ten będą uzbrajane okręty podwodne i nawodne.Główny okręt projektu 955 „Boriei” jest największym współczesnym rakietowym krążownikiem podwodnym strategicznego przeznaczenia rosyjskiej floty. Odpowiada klasie SSBN i ma zastąpić siedem jej okrętów radzieckiego modelu klasy Delta. Osiem okrętów podwodnych klasy „Boriei” wystarczy do jednoczesnego patrolowania Pacyfiku i Oceanu Arktycznego.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)