Zdaniem byłego szefa łotewskiej dyplomacji stosunki na linii Ryga – Moskwa są uzależnione od polityki Stanów Zjednoczonych, a jeśli Łotwa zdecyduje się na zbliżenie z Rosja, to czekają na nią sankcje.
„Gdy tylko ktoś spojrzy w stronę Rosji, mogą pojawić się sankcje, jak w przypadku firm, które uczestniczą w projekcie Nord Stream 2. Amerykanie będą rządzić sankcjami, będą jak policjanci. Dopóki dolar rządzi w gospodarce, Amerykanie będą wykorzystywać tę dźwignię” – ocenił Jurkans.
Jak dodał, w przyszłości Unia Europejska, do której należy Łotwa, rozpadnie się, po czym nastąpi regionalizacja tego związku. Gdy do tego dojdzie – jego zdaniem – Ryga będzie musiała dokonać wyboru.
„Po rozpadzie UE dojdzie do regionalizacji Wspólnoty. Łotwa, jako członek Unii Europejskiej, musi zastanowić się nad tym, co dalej, który związek, z kim się przyjaźnić i co to wszystko dla niej znaczy” – podsumował dyplomata.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)