„W obwodzie winnickim 83-letnia kobieta „zmartwychwstała” po 10 godzinach spędzonych bez oznak życia i po tym, jak lekarze stwierdzili zgon. Rodzina Kseni Diduch już przygotowywała się do pogrzebu, zamówiono mszę, uroczysty obiad i wykopano grób. I nagle zmarła kobieta ożyła” - informuje TSN.
Według krewnych kobieta źle się poczuła, wezwani lekarze stwierdzili brak pulsu i „prostą linię na kardiogramie”, ale dziesięć godzin później ponownie wezwano do niej karetkę - kobieta zaczęła oddychać, po czym zabrano ją na OIOM. Teraz emerytka jest przytomna, komunikuje się z lekarzami i dziennikarzami.
Lekarze nie są w stanie wyjaśnić takiego „zmartwychwstania”.
„Prawdopodobnie nie zbadaliśmy jeszcze wszystkich możliwości ludzkiego organizmu... Pracuję jako lekarz ogólny od 20 lat, jeszcze nie widziałam takiego przypadku” - powiedziała Tatiana Katilowa, zastępca głównego lekarza szpitala rejonowego w Winnicy.
Krewni kobiety zakopali grób, a miejscowy kapłan określił to wydarzenie prawdziwym cudem.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)