Wybory w USA odbędą się 3 listopada 2020 roku.
„Ambasada Rosji w Stanach Zjednoczonych wyraża głębokie zaniepokojenie nakręcaniem nowej spirali spekulacji na temat rzekomej «ingerencji» Rosji w wybory w USA. Szczególnie szokuje to, jak ten mit jest eksploatowany przez siły polityczne w Waszyngtonie do osiągnięcia swoich oportunistycznych celów” – czytamy w oświadczeniu ambasady na Facebooku.
Wysuwanie przeciwko sobie wymyślonych, niepopartych niczym oskarżeń w związku z „tematem rosyjskim” staje się niedobrą amerykańską tradycją polityczną – zaznaczono.
„Nasze stanowisko jest proste i jasne. Federacja Rosyjska nie «ingeruje» w procesy wewnętrzne innych państw. Apelujemy do polityków, by przestali wysuwać gołosłowne oskarżenia. Antyrosyjski motyw w międzypartyjnej walce w USA doprowadził już do bezprecedensowej degradacji stosunków dwustronnych” – podkreślono.
Jak przypomnieli dyplomaci, Rosja i Stany Zjednoczone są stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, na których spoczywa szczególna odpowiedzialność za pokój i bezpieczeństwo na świecie.„Konstruktywny i pragmatyczny dialog między naszymi krajami jest ogromnie ważny dla całej społeczności międzynarodowej. Ponownie potwierdzamy naszą gotowość do merytorycznego omówienia ze stroną amerykańską tematyki bezpieczeństwa informacyjnego i innych problemów” – napisano w oświadczeniu.
Kreml: Nie ma i nie było żadnej ingerencji
W Stanach Zjednoczonych z maniakalną regularnością pojawiają się bezpodstawne oskarżenia pod adresem Rosji o „ingerencję”, oświadczył rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
Z maniakalnym uporem pojawiają się coraz to nowsze bezpodstawne oskarżenia Rosji o jakąś ingerencję. Wielokrotnie całkowicie temu zaprzeczaliśmy. Nalegamy, że nie było żadnej ingerencji, nie ma żadnej ingerencji. Rosja nie ingeruje w cudze wewnętrzne sprawy i kategorycznie sprzeciwia się jakiejkolwiek ingerencji w rosyjskie sprawy. Nasze stanowisko jest dobrze znane – powiedział Pieskow.
Oskarżenia pod adresem Rosji
Wcześniej amerykańskie media przekazały, że służby specjalne USA poinformowały prezydenta Donalda Trumpa i Demokratę Bernie’go Sandersa, iż Rosja wspiera ich obydwu w wyborach prezydenckich 2020.Jak podały media, Trump był bardzo oburzony takimi wnioskami służb specjalnych i wkrótce zdymisjonował pełniącego obowiązki dyrektora wywiadu narodowego Josepha Maguire’a.
Jak przyznał Sanders, służby specjalne rzeczywiście przekazały mu taką informację. Senator zaapelował także do Rosji, by „trzymała się z daleka od amerykańskich wyborów”. Moskwa kategorycznie odrzuca zarzuty odnośnie ingerencji w wybory w Stanach Zjednoczonych.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)