29-letni Amerykanin Cole Harrison udał się na ryby koło Wysp Cooka. Upolował harpunem dużego tuńczyka, ale gdy naciągał żyłkę, zobaczył, że wokół zdobyczy krąży kilka rekinów. Podwodne drapieżniki wyszarpywały kawałki ryby i próbowały ją zjeść. Harrison postanowił zawalczyć z nimi o zdobycz.
Harrison nie bał się niebezpiecznych rekinów i wciąż ciągnął na siebie żyłkę, od czasu do czasu wypływając na powierzchnię, aby nabrać powietrza i zawołać przyjaciela. W rezultacie jego przyjacielowi udało się wciągnąć zarówno wędkarza, jak i jego obgryziony połów do łodzi, nie pozostawiając nic rekinom.
Udało mi się zachować spokój, ale to dzięki doświadczeniu. Od 10 lat nurkuję z rekinami i łowię ryby. Rekiny uderzały mnie, ugryzły niektórych moich przyjaciół. Miałem szczęście, że wszystko się udało - skomentował to zdarzenie Harrison. Przyznał, że gdyby łódź nie podpłynęła na czas, rekiny mogłyby go pokąsać.
Rekiny rafowe stanowią pewne zagrożenie dla ludzi. Zgłaszano przypadki ataków, głównie sprowokowanych przez ludzi.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)