Złoto jest uważane za stabilny instrument inwestycyjny wtedy, gdy wszystkie pozostałe wydają się wątpliwe. Wygląda na to, że zachwiać pozycją drogocennego metalu nie uda się ani koronawirusowi, ani wojnie cenowej o ropę. Podstawą jego stabilności są stałe i dość nieduże zapasy na świecie.
Jednak planeta Ziemia to nie jedyne miejsce, gdzie jest złoto i gdzie można je wydobywać. Na innych planetach i asteroidach w Układzie Słonecznym również istnieją duże zapasy różnych metali szlachetnych, których wydobycie jest jednak nierentowne, ponieważ koszt ich dostawy na Ziemię byłby o wiele wyższy od obecnej ceny złota.Na przyszłość, kiedy podobny scenariusz będzie możliwy, kilka krajów przyjęło już ustawy, zgodnie z którymi będzie można wydobywać metale szlachetne „na asteroidach” czy „w kosmosie”. Od 2015 roku taka ustawa jest w USA, a od 2017 również w Luksemburgu. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich prowadzone są prace nad analogicznym dokumentem, a w Niemczech od 2018 roku zainteresowanie jego przyjęciem przejawiają kręgi przemysłowe.
Co się stanie w najprawdopodobniej jeszcze odległej przyszłości, kiedy można będzie dostarczać na Ziemię duże ilości metali szlachetnych? Sputnik zapytał o to dziennikarza i pisarza Marca Friedricha.
Spadek cen złota jest możliwy tylko w przypadku ogromnego wzrostu wydobycia
Wpływ na złoto, jako instrument inwestycyjny, a także na światową gospodarkę zależy ogólnie rzecz biorąc od tego, jakie wielkości złota będą „importowane” z kosmosu na Ziemię – uważa ekspert.
„Zależy to od tego, ile złota zostanie wydobyte, ile to będzie kosztować. Jeśli wydobycie osiągnie ogromne wskaźniki, a wydatki będą nieduże, to cena złota bardzo spadnie” – powiedział Friedrich.
Obecnie wydobycie złota wynosi około 3500 ton rocznie, a jego ogólnoświatowe zapasy są szacowane na 195 tys. ton. „Jeśli teraz na jakiejś asteroidzie zostaną odkryte wielkości analogiczne do tych wydobytych na Ziemi w ciągu istnienia ludzkości, to jest duże prawdopodobieństwo, że cena złota spadnie o 50-80%” – uważa dziennikarz.Jeśli do czegoś podobnego kiedykolwiek dojdzie, to zdaniem Friedricha można będzie to ocenić jako fakt i zostawić regulację nowej sytuacji rynkowi. Na Ziemi panuje bowiem opinia: „Jeśli gdzieś została odkryta złota góra, to wówczas rynek będzie musiał się do tego przystosować”.
Obecnie wydatki na wydobycie złota kosmicznego byłyby tak wysokie, że cena metalu wzrosłaby do 50 tys. dolarów za uncję, dodał Friedrich. „Jeśli nie uda się nam w najbliższym czasie osiągnąć szybkiego postępu technologicznego czy wejść w posiadanie jakichś technologii pozaziemskich, to w najbliższym czasie do tego nie dojdzie”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)