Kiedy maska medyczna szkodzi, zamiast chronić

Noszenie masek przy ignorowaniu innych środków profilaktyki COVID-19 zwiększa ryzyko zarażenia się koronawirusem – powiedziała przedstawicielka Światowej Organizacji Zdrowia w Rosji Melita Vujnović.

„Dobrze by było, żeby ludzie mieli wystarczającą ilość masek. Jednak maski nie chronią w 100%. Jeśli nosi się tylko maski, a ignoruje resztę – nie zachowuje dystansu, nie myje rąk – na pewno się zachoruje. Maska nie jest sama w sobie szkodliwa. Szkodzi to, że ludzie mogą zmienić swoje zachowanie. Maska nie powinna być mokra. Po dwóch godzinach użytkowania można ją wyrzucić. W przeciwnym razie będzie źródłem infekcji” – powiedziała Melita Vujnović w programie „Niedzielny wieczór” w telewizji Rossija 1.

Zauważyła, że zdrowi ludzie powinni nosić maski, jednak należy przestrzegać pewnych zasad.

„Jeśli zdrowa osoba nie znajduje się w tym samym pomieszczeniu co chory, nie potrzebuje maski. Jeśli jest w tłumie, to tak. Jednak odległość fizyczna chroni przed infekcją bardziej niż maska” – podkreśliła przedstawicielka WHO.

Według stanu na 13 kwietnia w Rosji potwierdzono 2558 nowych przypadków zarażenia koronawirusem. Łącznie zarejestrowano 18 328 przypadków, zmarło 148 osób.

11 marca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podczas konferencji prasowej podała, że epidemię koronawirusa należy już określać mianem pandemii. Według najnowszych danych WHO na świecie zarejestrowano już ponad 1,7 mln przypadków zarażenia tym wirusem, zmarło ponad 111 tys. osób.