Na jednej z ulic na wschodzie miasta kobietę zauważył patrol karabinierów. Po wysłuchaniu tłumaczeń starszej pani uznali wyprowadzenie żółwia za fanaberię. Właścicielka zwierzęcia została ukarana grzywną, po czym wzięła żółwia na ręce i wróciła do domu. Jak pisze w związku z tym gazeta Il Corriere della Sera, „żółw to nie pies”.
W ubiegłym tygodniu rzymscy policjanci ukarali grzywną inną mieszkankę miasta za analogiczne naruszenie kwarantanny: jak poinformowała kobieta, wyszła z domu, żeby szukać marchwi dla swojego królika.
Od 12 marca obowiązuje zakaz prowadzenia działalności komercyjnej: zamknięte są wszystkie punkty handlowe, w tym bary i restauracje, cały czas czynne są sklepy spożywcze i supermarkety, a także apteki i kioski z gazetami. Niedawno władze kraju postanowiły złagodzić restrykcje, zezwalając na otwarcie księgarń, sklepów papierniczych, a także sklepów z towarami dla dzieci.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)