Autor artykułu Andriej Torin zwrócił uwagę na to, że nawet 75 lat po zakończeniu wojny trwa dyskurs polityczny na temat wydarzeń historycznych. Podczas dyskusji często pada zarzut o sympatyzowanie z ideologią nazistowską lub o brak szacunku dla pamięci przodków. Jednym z jaskrawych przykładów są tzw. „wojny pamięci”.
Podczas forum rozmawiano o bezczeszczeniu grobów żołnierzy radzieckich w kilku krajach europejskich, a także o demontażu pomnika marszałka Iwana Koniewa w Pradze 3 kwietnia.

Publikacja cytuje doradcę prezydenta Rosji, przewodniczącego Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego Władimira Miedinskiego, który przypomniał, że podczas operacji praskiej 6-11 maja 1945 roku zginęło 12 tys. żołnierzy radzieckich. Radzieckie dowództwo nie użyło podczas walk o czeską stolicę ani lotnictwa bombowego, ani ciężkiej artylerii.
Autor artykułu stwierdza, że niektórzy historycy postrzegają wojnę światową jako pojedynczy, rozciągnięty w czasie konflikt, którego wynik radykalnie zmienił świat.
Do 1945 roku w Europie nigdy nie było tak długiego okresu pokoju. Oznacza to, że zwycięzcy, pomimo późniejszych sporów i nadchodzącej epoki zimnej wojny, położyli podwaliny pod nowy ład światowy – podkreślił Władimir Miedinski.
Stanowisko to podziela reżyser Krzysztof Zanussi. Jego zdaniem II wojna światowa jest „ostatnim doświadczeniem”, które jednoczy cały świat, dlatego jest zawsze obecna w literaturze i kinie. Właśnie wizualna forma pozwala zachować kulturową i historyczną narrację o minionej wojnie oraz przekazać ją kolejnym pokoleniom jako wyjaśnienie i ostrzeżenie.
Dla Polski doświadczenie wojny i pierwszych lat powojennych było złożone i niejednoznaczne, ale miało ogromne znaczenie: ze względu na zmiany granic i politykę przesiedleń w drugiej połowie lat 40. XX wieku znaczna część Polaków przeniosła się z terytoriów Białorusi, Litwy i Ukrainy na nowo przyłączone ziemie - na Pomorze i Śląsk. Polska po raz pierwszy stała się krajem monoetnicznym i właśnie w tym charakterze stała się częścią Unii Europejskiej.
O tym, dlaczego tragiczne dziedzictwo wojny i okresu powojennego nie zostało przezwyciężone do tej pory, mówił premier Japonii w latach 2009-2010. Szef Instytutu Społeczności Azji Wschodniej (EACI) Yukio Hatoyama wśród głównych powodów wymienia zimną wojnę, która nastąpiła niemal natychmiast po zakończeniu II wojny światowej. Ponadto po klęsce Japonii w II wojnie światowej okupowały ją wojska amerykańskie. Zdaniem japońskiego polityka kraj nadal pozostaje uzależniony od polityki Waszyngtonu. Częściowo z tego powodu nie udało się osiągnąć kompromisu między Japonią a Rosją w sporze dotyczącym przynależności wysp Małego Łańcucha Kurylskiego (w Tokio te tereny określa się jako „terytorium północne”), powiedział Yukio Hatoyama.Ambasador Niemiec w Rosji Géza Andreas Geyr zastanawiał się nad ideą integracji europejskiej, która poniosła klęskę w okresie po I wojnie światowej. Jak podkreślił, ożyła i umocniła się po zwycięstwie nad nazizmem. Dyplomata dodał, że jeśli wcześniej w Europie wojny były stałym zjawiskiem, teraz w zasadzie zanikły.
Podsumowując dyskusję internetową w ramach klubu wałdajskiego, publikacja podkreśla, że pamięć o II wojnie światowej zachowuje swoją aktualność w przypadku wszystkich uczestniczących w niej krajów i pomaga stawić czoła nowym wyzwaniom i zagrożeniom.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)