„W wielu innych dużych miastach sytuacja różni się od naszej, tam na początku wprowadzane są bardzo łagodne, demokratyczne środki, a potem trzeba wyprowadzać na ulice wojska. My nie chcemy takiego scenariusza, dlatego w Moskwie wprowadziliśmy optymalny obowiązek samoizolacji” – podkreślił Sobianin.
Jak powiedział rosyjski urzędnik, dla miasta bardzo ważne było uniknięcie lawinowego wzrostu liczby zarażonych. Nieco ponad tydzień temu sytuacja rozwijała się dramatycznie – stołeczne szpitale i pogotowie pracowały ostatkiem sił. Gdyby nie udało się zahamować gwałtownego wzrostu liczby zachorowań, system opieki zdrowotnej mógłby sobie nie dać rady.
Jak podkreślił Siergiej Sobianin, Moskwa nie osiągnęła jeszcze fazy poszczytowej, kiedy to liczba zachorowań z dnia na dzień utrzymuje się na mniej więcej jednakowym poziomie, Rosjan czeka jeszcze kilka tygodni walki.
Jednocześnie, jak zauważył stołeczny sztab operacyjny, w Moskwie zarysował się wzrost liczby przypadków hospitalizacji, to znaczy wzrosła liczba osób, które wymagają leczenia nie domowego, lecz w trybie stacjonarnym.
Według stanu na 23 kwietnia rano odnotowano 33 940 przypadków zachorowań na koronawirusa (przyrost dobowy wyniósł 1 959 przypadków).
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)