„Demontaż pomników radzieckich w Polsce, krajach bałtyckich, a teraz nawet w Czechach, a także brutalna „dekomunizacja” na Ukrainie to negowanie historii i po prostu barbarzyństwo. Te pomniki mają po pierwsze przypominać nam o osiągnięciach ZSRR i jak w przypadku z Pragą o wyzwoleniu spod niemieckiego faszyzmu przez Armię Czerwoną oraz zakończeniu wojny. Nie trzeba tu zresztą niczego wyjaśniać.
Ta pamięć musi być kultywowana, jeśli nie chcemy powtarzać błędów i zbrodni przeszłości
– podkreślił Neu, odpowiadając na pytanie agencji Ria Novosti odnośnie działań praskich władz.
Jeśli dziś te pomniki są znoszone, jaki sygnał może to być dla tych państw (walczących z Niemcami – red.), a także dla Rosji? Że niemiecko-faszystowska okupacja z jej polityką podboju i likwidacji, ludobójstwa, ze wszystkimi zniszczeniami i cierpieniami wcale nie była taka zła? Że wyzwolenie przez Armię Czerwoną w ogóle nie było „prawdziwym” wyzwoleniem?Co stałoby się z Polską, Czechami, państwami bałtyckimi i całym zachodnim Związkiem Radzieckim pod rządami Niemiec? Nowi politycy i ci, którzy znoszą pomniki, nie zastanawiają się nad tym. Być może tak naprawdę widzą coś pozytywnego w nazistowskich zamiarach wobec Związku Radzieckiego?” – dodał deputowany.
Jego zdaniem bardzo wątpliwe jest, że „tego typu działania i podobna klasyfikacja polityczna są pozytywnie odbierane przez wielu Czechów”.
Jak zapewnił Neu, powtórzenie się podobnej sytuacji w Niemczech jest niemożliwe, pomimo okresowych apeli proamerykańsiej prasy w kraju, żeby przenieść z centrum Berlina pomnik żołnierzy radzieckich w parku Tiergarten niedaleko dzielnicy rządowej. Polityk wyraził również zaniepokojenie z powodu aktów wandalizmu, które od czasu do czasu mają miejsce w RFN wobec radzieckich pomników i cmentarzy.
Na ile można to ocenić z dzisiejszego punktu widzenia, to w tej sytuacji nic się nie zmieni, pomimo, że proamerykańska prasa koncernu Springer, w tym gazeta Bild, od czasu do czasu próbują „usunąć” memoriał w Tiergarten. Tym niemniej jestem zaniepokojony tym, że pomniki są dewastowane i niszczone, na przykład w Parku Treptower.
Demontaż pomnika marszałka Koniewa w Pradze
3 kwietnia 2020 roku władze dzielnicy Praga 6 zdemontowały pomnik marszałka Związku Radzieckiego Iwana Koniewa, który znajdował się na placu Brygad Międzynarodowych.
Komitet Śledczy Rosji wszczął już postępowanie karne w tej sprawie. Jak powiedziała rzeczniczka organu Swietłana Pietrienko, rosyjscy śledczy zamierzają pociągnąć do odpowiedzialności karnej uczestników demontażu pomnika Koniewa w czeskiej stolicy.
12 kwietnia na antenie stacji telewizyjnej TV Prima prezydent Czech Milos Zeman oświadczył, że rozbiórka pomnika marszałka Koniewa to „głupota, ale ingerowanie w wewnętrzne sprawy Czech przynosi efekt przeciwny do zamierzonego”.
27 kwietnia Czechy wyraziły gotowość prowadzenia rozmów z Rosją odnośnie przekazania Moskwie monumentu na podstawie umowy z 1993 roku.
Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę o odpowiedzialności karnej za zniszczenie lub uszkodzenie pomników Obrońców Ojczyzny.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)