Analitycy oczekiwali tymczasem zwiększenia zapasów o 4,1 miliona baryłek, podkreśla Reuters.
Firma Capital Economics twierdzi, że taka statystyka świadczy ewidentnie o tym, że najtrudniejszy okres kryzysu na rynku ropy minął, a zapotrzebowanie i podaż ropy zrównoważyły się i zagrożenie przepełnienia magazynów mija.
Najważniejszym zagrożeniem pozostaje obecnie ryzyko drugiej fali pandemii koronawirusa. Może ona doprowadzić do zaprzestania łagodzenia ograniczeń, które sprzyja wzrostowi zużycia ropy. Nowe przypadki zarażeń odnotowano w Korei Południowej i Chinach, gdzie ogłoszono zwycięstwo nad chorobą i otwarcie przedsiębiorstw.Ograniczenie wydobycia w USA, które oficjalnie nie wzięły na siebie żadnych zobowiązań, związane jest z poważnymi problemami branży. Większość małych i średnich firm zajmujących się poszukiwaniem złóż i wydobyciem ropy jest na skraju bankructwa. W związku z tym Biały Dom wpłynął na System Rezerwy Federalnej, by włączyła do przygotowywanego programu pomocy zapisy, z których będą mogły skorzystać koncerny naftowe.
Wcześniej Arabia Saudyjska, Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie ogłosiły dobrowolne ograniczenie wydobycia od 1 czerwca. Z kolei Rosja, jak podkreślają zachodni eksperci, jak na razie twardo przestrzega zobowiązań w ramach porozumienia OPEC+.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)