Ukraińskie „giganty” do pełnej dyspozycji NATO

Strategiczne przewozy lotnicze w interesie NATO są w 100% realizowane przez ukraińskie ciężkie samoloty firmy „Antonow”, powiedział wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Jegor Bożok.

„W ostatnim czasie udało nam się zbudować taki poziom zaufania NATO do nas, że dziś ukraińskie ciężkie samoloty firmy „Antonow” realizują 100% strategicznych przewozów lotniczych w interesach NATO” - powiedział Bożok.

Przypomniał, że kiedyś Ukraina dzieliła ten kontrakt z Federacją Rosyjską, a udział Federacji Rosyjskiej w niej był znacznie większy, jednak sytuacja po 2014 roku uległa zmianie.

W tym kontekście rozpoczęliśmy pracę - wtedy jeszcze kierowałem misją Ukrainy przy NATO - w celu całkowitego zastąpienia rosyjskich mocy ukraińskimi w ramach strategicznego projektu transportu lotniczego NATO. I to się nam udało. Na tę chwilę 100% tych przewozów jest świadczonych przez ukraińskie samoloty.

I właśnie dlatego tak wiele słyszycie i widzicie, jak ukraińska „Mrija” i ukraińskie „Rusłany” przylatują do Kanady, Polski, Niemiec, Francji itd. Jest to konsekwencja tego, co kiedyś osiągnęliśmy w ramach naszego partnerstwa z NATO” - dodał wiceminister.

Według niego, gdyby Ukraina miała więcej możliwości w dziedzinie strategicznego transportu lotniczego, mogłaby zapewnić większe wsparcie partnerom NATO, w związku z tym podejmowane są obecnie działania w celu wznowienia budowy na Ukrainie nie tylko ciężkich samolotów, ale także średnich i małych.

„Dlatego poważnie zastanawiamy się, jak zreformować państwowe przedsiębiorstwo „Antonow”, aby odzyskać naszą pozycję w globalnym przemyśle lotniczym.

Świat potrzebuje więcej samolotów transportowych, ponieważ usługi te są poszukiwane i mamy tutaj duży potencjał. Dlatego teraz podejmowane są działania w celu wznowienia budowy na Ukrainie nie tylko ciężkich samolotów, ale także średnich i małych. Istnieją pewne opracowania z wieloma krajami. Moglibyśmy rozpocząć odpowiedni projekt z NATO, tworząc dla niego własny ciężki samolot transportowy

- podkreślił Bożok.