Wcześniej prezydent Andrzej Duda podpisał nową strategię bezpieczeństwa narodowego kraju. W dokumencie za największe zagrożenie dla Polski uznano „agresywną politykę Rosji”. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Polski Paweł Soloch podkreślił, że w nowej strategii mówi się o konieczności zwiększenia wydatków na obronę.
Jest to ewidentnie świadome odejście Warszawy od budowania z nami konstruktywnych i dobrosąsiedzkich stosunków. Polskie władze, opierając dokument wagi państwowej na propagandowej tezie o rzekomym «rosyjskim zagrożeniu » po raz kolejny zademonstrowały strasznie niski poziom odpowiedzialności za konsekwencje przed swoim narodem i sojusznikami – ocenił wiceszef rosyjskiego MSZ.
Wypowiedzi nt. „rosyjskiego zagrożenia” regularnie padają z ust zachodnich polityków, najczęściej z krajów bałtyckich i Polski. Jednocześnie Moskwa wielokrotnie podkreślała, że Rosja nigdy nie zaatakuje żadnego z państw NATO.
Rosyjscy dostawcy gazu mają wybór. A polscy?
W tym samym wywiadzie dyplomata skomentował również sytuację, związaną z tranzytem rosyjskiego gazu przez Polskę gazociągiem „Jamał-Europa”.
Komentując możliwość całkowitej rezygnacji z wykorzystywania polskiego odcinka gazociągu „Jamał-Europa” podkreślił, że Polacy przenoszą na przestrzeń polityczną również kwestie gospodarcze, „w tym nawet w takich sferach, gdzie od długiego czasu współpraca przynosiła obupólne korzyści”.
„Warszawa próbowała spekulować na tym, że Moskwa jest rzekomo niesolidnym dostawcą gazu. W ciągu dziesięcioleci potwierdziliśmy jednak swoją reputację biznesową. Tak więc dążenie Warszawy, by zmienić wykorzystywany schemat tranzytu gazu do Europy, zgodnie z ocenami naszych spechalistów jest irracjonalny przede wszystkim dla samej Polski, która straci stabilne źródło dochodu po zastosowaniu zasady giełdowej do schematu kontraktowania mocy przesyłu” – powiedział.
„Bez wątpienia istniejące możliwości odnośnie wykorzystania infrastruktury gazowej, między innymi alternatywne do polskiej trasy, gwarantują nieprzerwane dostawy tego surowca energetycznego konsumentom w UE. Decycja odnośnie tego, która z tras zostanie uruchomiona, zapadnie przy uwzględnieniu zmieniającej się sytuacji rynkowej. Jasne jest jedno – strona rosyjska ma wybór.
Kontrakt na tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Polski wygasł 16 maja, a od 17 maja pompowaanie na polskim odcinku „Jamał-Europa” odbywa się tylko na podstawie aukcji.
Rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow powiedział, że pomimo wygaśnięcia umowy tranzytowej z Polską dostawy gazu poprzez ten kraj będą kontynuowane w taki czy inny sposób. Tymczasem pełnomocnik polskiego rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski oświadczył, że Polska spodziewa się zachowania wolumenu dostaw rosyjskiego gazu przez swoje terytorium.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)