Według autora materiału za takie dowody mogą posłużyć zdjęcia nadesłane z tej samej skrzynki pocztowej, z której nadeszło skandaliczne nagranie audio.
Na zdjęciach widać pokój, a w nim śpiącego mężczyznę, przypominającego bułgarskiego premiera. W szufladach leżą pliki euro i sztabki złota, a na szafce pistolet. Narodowa Służba Ochrony Bułgarii oświadczyła, że wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie publikacji zdjęć. Przedstawiciele służby zapewnili, że zdjęcia nie mogły być wykonane.
W odpowiedzi na przedrukowywane przez media informacje stanowczo oświadczamy, że bezpieczeństwo premiera Republiki Bułgarii nie zostało nigdy wystawione na szwank. Natychmiast wszczęto postępowanie sprawdzające – poinformowała Narodowa Służba Ochrony w komentarzu dla bTV.
Jak oświadczył sam Borisow, powodem dla którego pojawił się ten materiał są nadchodzące wybory.
„Brakuje tylko małego chłopca u mego boku – i tutaj musiałbym od razu wyskoczyć przez okno” – oburzył się premier. „I dlaczego jestem ubrany? Powinien być goły” – dodał Borisow.
Według niego ataki zaczęły się po tym, jak Bułgaria za sprawą zakupu F-16 wyszła z jednej orbity i znalazła się na innej.
„Staliśmy się niewygodni po tym, jak wyprowadziliśmy Bułgarię i wysłaliśmy na prawdziwą euroatlantycką orbitę. To właśnie zrodziło nienawiść do nas” – oświadczył premier Bułgarii.Na pytanie, czy śpi z pistoletem, Borisow odpowiedział, że od dziś będzie tak robić.
„Mam pistolet, nie rozstaję się z nim” – powiedział premier.
Borisow wyraził też przekonanie, że za tymi atakami stoi prezydent Rumen Radew i Bułgarska Partia Socjalistyczna. Według niego ochroną jego osoby i głowy państwa zajmuje się Narodowa Służba Ochrony.
Ponieważ przeszedł wszelkie granice, powiem: Rumen Radew pozwala sobie wzbijać w powietrze drony i śledzić mnie. Kiedy mówię ochronie, że zestrzelę ten dron, oni do niego idą, a on go zabiera (…) Jedyne, co wiem, to to, że drona podarowały mu Chiny – powiedział Borisow.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)