34-letni Marquezano miał na swoim koncie sześć misji w Afganistanie i tyle samo w innych gorących punktach na świecie. Niedawno otrzymał nominację w Waszyngtonie i miał rozpocząć pracę w Pentagonie. Media podkreślają, że komandos był w aktywnej służbie.
Krótko przed śmiercią Marquezano przybył do rodzinnego miasta Aleksandrii (Wirginia). Popełnił samobójstwo 6 lipca po obiedzie ze swoim byłym dowódcą batalionu. Żołnierz sił specjalnych miał troje małych dzieci.
Podczas swojej służby starszy sierżant otrzymał zielony beret i medal „Srebrna Gwiazda”. Według kolegów nigdy nie wrócił do formy po misjach w Afganistanie.Media informują że samobójstwo Marckesano to już 30. taki przypadek w batalionie 2-508, który miał najwyższy wskaźnik ofiar wśród wszystkich jednostek podczas wojny w Afganistanie.
W czerwcu ogłoszono, że pracownicy Federalnego Biura Śledczego (FBI) Stanów Zjednoczonych byli zaangażowani w atak organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie w Garland (stan Teksas) w 2015 roku. Doniesiono, że atak został sprowokowany przez wcielonego agenta. Podobno nalegał na przeprowadzenie akcji, a także był blisko miejsca zdarzenia przed i podczas ataku.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)