Towarzystwo Wojskowo-Techniczne zorganizowało akcję Kerczeński desant „Droga Odwagi”, w ramach której przez Cieśninę Kerczeńską miały przejść trzy pojazdy opancerzone.
„Po przejechaniu około pięciu kilometrów, pojazd BRDM-2, który jechał jako pierwszy w konwoju, natrafił na odcinek, gdzie występuje silny prąd spowodowany niejednorodnymi zmianami głębokości w tym miejscu. Dodatkowo nałożył się na to silny wiatr z boku, o którym nie zostaliśmy uprzedzeni. Wiatr był silniejszy, niż się spodziewaliśmy. Woda zaczęła wlewać się do BRDM-2”- powiedział Konnow.
Jak dodał, systemy działały i wypompowywały wodę, ale przybywało jej w bardzo szybkim tempie. Załoga została ewakuowana.
„Po ewakuacji ostatniego członka załogi toczyła się walka o uratowanie BRDM, ale się nie udało” - powiedział.
Dwa inne pojazdy opancerzone, na prośbę Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, zawróciły do Tamania, skąd wyjechały.
W tej chwili podejmowana jest decyzja w sprawie wydobycia BRDM-2 z wody, bo jest on nam drogi. Nie ma zagrożenia rozlania się paliwa, bo zbiorniki BRDM-2 są hermetyczne – podkreślił Konnow.
Kerczeński desant „Droga odwagi” wystartował z Tamania (wieś Rybackoje) i miał dotrzeć do miejscowości Gierojewskoje (wcześniej Eltigen) w Kerczu. Dystans do pokonania wynosił 15 km.
Akcja ratunkowa została nagrana na wideo przez świadków. Materiał wyemitowała stacja REN TV.
Na nagraniu widać, jak ratownicy zabierają członków załogi na kuter. Według najnowszych danych podczas incydentu nikt nie ucierpiał.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)