Ponad trzy lata temu, kilka miesięcy przed wyborami Emmanuela Macrona, Richard Ferrand, ówczesny sekretarz generalny partii "En Marche", opublikował w "Le Monde" artykuł zatytułowany „Nie pozwolimy Rosji zdestabilizować francuskich wyborów prezydenckich!”. W szczególności zapewnił w nim, że „dwa główne media – Russia Today i Sputnik, należące do państwa rosyjskiego […], codziennie zajmują się powielaniem i rozpowszechnianiem fałszywych wiadomości”.
I pomimo, że François Fillon (rywal Macrona w wyborach prezydenckich w 2017 roku - red.) był wplątany w skandal z fikcyjnym zatrudnieniem żony, to argument rosyjskiej interwencji, który został już zastosowany w Stanach Zjednoczonych, pozwolił na umocnienie pozycji kandydata Macrona. - mówi Jacques Baud, autor książki „Rządzić za pomocą fake news” („Gouverner par les fake news”), były szwajcarski agent wywiadu, który pracował w ONZ, a następnie w NATO.
Czy nad Zachodem wisi rosyjskie zagrożenie? Pułkownik Jacques Baud odpowiada: „Wcale nie” i mówi o „zniekształcaniu faktów”.
W swojej książce Jacques Baud szczegółowo analizuje fałszywe wiadomości sfabrykowane przez kraje zachodnie w ciągu ostatnich dziesięcioleci i podaje wskazówki pozwalające zrozumieć międzynarodowe realia strategiczne, które budzą „uzasadnione wątpliwości, w jaki sposób jesteśmy informowani”.
Kłamstwo w obronie demokracji?
Termin fake news, ukuty podczas kampanii prezydenckiej w USA w 2016 roku był regularnie używany w odniesieniu do prowokacyjnych dowcipów Donalda Trumpa. Jacques Baud przedstawia klasyfikację tych bajek i uważa, że najniebezpieczniejsze jest to, że „manipuluje faktami, tworząc fałszywą spójność wokół pozorów prawdy w celu zniekształcenia percepcji audytorium”.
Wiele krajów, takich jak Syria, Iran, Rosja, Wenezuela, jeden po drugim stało się i nadal jest celem fałszywych informacji, fałszywych wiadomości sfabrykowanych przez Europejczyków i Amerykanów. Ich cel?
Zdaniem Bauda, „fałszywe wiadomości pomagają wytyczyć pewną linię polityczną” – kreować wizerunek wroga, przeprowadzać operację wojskową czy zmieniać reżim. Inwazja Stanów Zjednoczonych na Irak w 2003 roku, której towarzyszą nie do pomyślenia kłamstwa sekretarza stanu USA Colina Powella z trybuny ONZ, to tylko jeden z przykładów.„Wiele konfliktów na świecie zostało wywołanych fałszywymi wiadomościami. Fałszywe wiadomości pomagają rządowi zdobyć opinię publiczną. Problem z fałszywymi wiadomościami polega na tym, że wypaczają one naszą wizję problemów i usiłują uśpić wolę ludzi” – skomentował Jacques Baud w wywiadzie dla Sputnika.
Ale co z tajnymi służbami i mediami?
Były tajny agent krytykuje też tajne służby: francuską DGSE, brytyjską MI6 czy amerykańską CIA. Według niego, wiele zachodnich służb wywiadowczych grzeszy, nie „analizując [sytuacji] obiektywnie i na podstawie faktów”. A politycy czasami opierają się na ich wnioskach przy podejmowaniu decyzji.Jacques Baud atakuje także prasę, która jego zdaniem bezmyślnie podąża za zachodnimi rządami. Były agent specjalny zarzuca w szczególności francuskim mediom „ukrywanie niektórych faktów”, wspieranie w przypadku Wenezueli „przedsiębiorstw łamiących prawo międzynarodowe i praworządność”. Jacques Baud zwraca uwagę na problem doboru źródeł informacji.
„Nie mam nic przeciwko zwracaniu się do opozycji o informacje. Trzeba jednak zrozumieć, że informacje te nie mogą być traktowane jako takie w ścisłym znaczeniu tego słowa. Konieczne jest również odwołanie się do źródeł po drugiej stronie. W przypadku Syrii otrzymujemy informacje, które prawie zawsze pochodzą od opozycji. A kim jest opozycja? Są dżihadystami. Oznacza to, że w rzeczywistości prasa jest w jakiś sposób zaangażowana w propagandę dżihadystów” – podsumował Jacques Baud.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)