Do zdarzenia doszło w okolicach wsi Asym Górnego Ułusu. Osiemdziesięcioczteroletnia kobieta zbierała jagody, kiedy napotkała dzikie zwierzę. Emerytka nie straciła jednak głowy, ponieważ w przeszłości zajmowała się polowaniami i pierwsze, co zrobiła to zaczęła krzyczeć. Według portalu „odpowiedziała na ryk rykiem, a na pisk piskiem”.
Administracja wsi Asym potwierdziła prawdziwość zdarzenia. Kobieta i jej krewni odmówili rozmowy z dziennikarzami, powołując się na silny stres.
„W żadnym wypadku nie uciekaj przed niedźwiedziem – daleko nie uciekniesz, bo choć wygląda na powolnego, to świetnie biega na dowolne odległości, dobrze pływa i wspina się po drzewach. Lepiej jak ta staruszka – rozpalić ognisko, hałasować, krzyczeć. W skrajnych przypadkach udawaj martwego" – poradził Tastygin.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)