„Trudno to nazwać «wspomnieniami», ale raczej zbiorem pierwszych wrażeń i emocji” – wyjaśnił.
Nawalny przyznał, że zaraz po wyjściu ze śpiączki nic nie rozumiał i nikogo nie poznawał, a także nie mógł mówić i nawet nie wyobrażał sobie, czym jest mowa. Bloger pamięta tylko, jak leżał i czekał, aż „ona” – jego żona – przyjdzie. Jednocześnie nie rozumiał, kim była i jak wyglądała. Wyjaśnił, że jego widzenie było nieostre, a nawet jeśli coś widział, nadal nie był w stanie tego zapamiętać.
Bardzo wygodnie poprawia mi poduszkę. Nie ma spokojnego, współczującego tonu. Mówi wesoło i się śmieje – napisał Nawalny.
Jak dodał, w trakcie odwiedzin żony otrzymywał pozytywne emocje, co przyspieszyło proces powrotu do zdrowia.
Później został on przetransportowany ambulansem lotniczym do berlińskiej kliniki „Charité”. Ponad dwa tygodnie przebywał w śpiączce, z której tydzień temu został wybudzony. Niemieckie władze twierdzą, że Nawalny został otruty substancją z grupy toksycznych środków bojowych „Nowiczok”.
Moskwa wnioskowała o udostępnienie bardziej szczegółowych informacji dotyczących wyników badań przeprowadzonych przez berlińskie laboratorium, ale nie otrzymała odpowiedzi.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)