W 2018 roku Sarkozy'emu postawiono już w tej sprawie zarzuty biernej korupcji, nielegalnego finansowania kampanii wyborczej i defraudacji libijskich środków finansowych.
Sam były prezydent Francji w czasie przesłuchania w 2018 roku oświadczył, że został oskarżony „bez żadnych istotnych dowodów” – na podstawie słów Muammara Kadafiego (byłego przywódcy Libii), jego syna, bratanka, kuzyna, rzecznika, byłego premiera oraz biznesmena Ziada Takieddine’a.
Dochodzenie w tej sprawie wszczęto w 2012 roku po opublikowaniu przez francuski portal Mediapart dokumentów, w których mówiło się o przekazaniu przez libijskie władze 50 mln euro na potrzeby kampanii prezydenckiej Sarkozy’ego.W 2016 roku w sprawie przesłuchano biznesmena francusko-libijskiego pochodzenia Ziada Takieddine’a. Opowiedział on, że pod koniec 2006 – na początku 2007 roku dostarczał z Libii do MSW Francji, którym kierował wówczas Nicolas Sarkozy, walizki z gotówką na sumę 5 mln euro.
Jak zaznaczył, dwukrotnie przekazywał pieniądze szefowi gabinetu Sarkozy’ego Claude'owi Guéantowi, a jeden raz osobiście kandydatowi na prezydenta.
Pod koniec września Sąd Apelacyjny Paryża oddalił większość wniosków adwokatów, podważających zasadność śledztwa ws. finansowania przez Libię kampanii prezydenckiej Sarkozy’ego.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)