„W związku z trudnościami, jakie napotkała strona armeńska i kierując się zasadami humanizmu, Azerbejdżan postanowił dać Armenii dodatkowe 10 dni na wycofanie swoich sił zbrojnych z rejonu Kelbecer – data przekazania rejonu Azerbejdżanowi to już nie 15, ale 25 listopada” – powiedział Hadżijew podczas briefingu.
Jak wyjaśnił, strona armeńska wystąpiła o dodatkowy czas za pośrednictwem Rosji. Trudności związane są z tym, że tylko jedna droga o ograniczonej przepustowości prowadzi z rejonu Kelbecer do Armenii i zaistniały trudne warunki pogodowe.
Hadżijew powiedział też, że termin przekazania rejonów Agdam oraz Lacin pozostaje niezmieniony – 20 listopada i 1 grudnia.
Ponadto w strefie konfliktu stacjonować będą rosyjskie siły pokojowe. Trzon kontyngentu stanowić będą jednostki 15. wyodrębnionej brygady strzelców zmotoryzowanych Centralnego Okręgu Wojskowego. Rosja wysłała już 42 samoloty z personelem wojskowym do Górskiego Karabachu. Łącznie grupa będzie liczyła 1960 osób, 90 transporterów opancerzonych, 380 wozów i innego sprzętu.
W Baku porozumienie nazwano kapitulacją Erywania. Ilham Alijew podkreślił, że dokument jest bardziej korzystny dla Azerbejdżanu: teraz, jego zdaniem, etap militarny został zakończony i można przejść do kwestii politycznych. Premier Armenii Nikol Paszinian stwierdził z kolei, że decyzja o pokoju została przez niego podjęta z trudem, ale pozwoliła mu zachować to, co straciłby Karabach.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)