Parlamentarzysta powiedział w rozmowie ze Sputnikiem, że w związku z próbami zablokowania mieszkańcom Naddniestrza dostępu do lokali wyborczych w pierwszej turze wyborów, deputowani postanowili w niedzielę przyjrzeć się sytuacji w tych miejscowościach.
Odnotowujemy, że nadal podejmowane są próby blokowania (dróg do lokali wyborczych) przez działaczy społecznych. Warto jednak zauważyć, że policja działa teraz dość operatywnie, aby zmusić tych obywateli do zejścia z jezdni. W zasadzie obywatele podjeżdżają do lokali wyborczych, ale sytuacja faktycznie pozostaje napięta
– powiedział Turow.
Jak dodał, do rosyjskich deputowanych podszedł mołdawski parlamentarzysta Igor Grosu.
„Powiedział, dlaczego prowokujecie… Ale tak naprawdę, staliśmy z boku, wiele przedstawicieli mediów podchodziło do nas z pytaniem o sytuację w tych rejonach, przez które przejeżdżaliśmy. Rozmawialiśmy spokojnie” – wyjaśnił Turow.Rosyjski polityk powiedział też, że napięcie jest odczuwalne tylko na terenie przejścia między Naddniestrzem a Mołdawią. Zapewnił, że w lokalach wyborczych odwiedzanych przez posłów nie odnotowano poważnych naruszeń, zaobserwowano jedynie drobne problemy w działaniu systemu informacyjnego podczas weryfikacji wyborców, co tworzyło dodatkowe kolejki.
„Można powiedzieć, że w tych lokalach wyborczych, które odwiedziliśmy i w których głosują m.in. mieszkańcy Naddniestrza, frekwencja jest bardzo wysoka z porównaniu z pierwszą turą. Jest piękna pogoda, co niewątpliwie też wpływa na aktywność ludzi. Obecnie nadal odwiedzamy lokale” – dodał Turow.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)