Wcześniej z inicjatywą zwołania nadzwyczajnego posiedzenia wyszedł szef frakcji „Świetlana Armenia” Edmon Marukjan. Stan wojenny został wprowadzony w Armenii miesiąc temu wraz z eskalacją konfliktu w Karabachu, podczas niego nie wolno przede wszystkim przeprowadzać protestów. Jednak opozycja przeprowadza w Erywaniu akcje protestacyjne z żądaniem odejścia premiera Pasziniana z powodu podpisania przez niego porozumienia o zawieszeniu broni w Karabachu. Specjalne służby śledcze Armenii wszczęły postępowanie karne z artykułu „organizowanie i przeprowadzanie zgromadzeń z naruszeniem porządku ustanowionego przepisami”, maksymalna kara to dwa miesiące aresztu.
„Posiedzenie Rady Zgromadzenia Narodowego, podczas którego powinna być omówiona kwestia nadzwyczajnego posiedzenie, nie odbyło się z powodu nieobecności przedstawicieli (rządzącej – red.) frakcji „Mój krok”. Mamy nadzieję, że do 18:00 (15:00 czasu polskiego) posiedzenie się odbędzie, w przeciwnym razie będziemy zmuszeni pomyśleć, że władze sztucznie przeciągają zniesienie stanu wojennego, z obawy przed gniewem narodu”, powiedziała Tonojan z mównicy.Liderzy Rosji, Azerbejdżanu i Armenii Władimir Putin, Ilham Alijew i Nikol Paszinian 10 listopada podpisali wspólne oświadczenie o całkowitym zawieszeniu działań wojennych w Górskim Karabachu. Zgodnie z oświadczeniem, Armenia i Azerbejdżan pozostają na zajętych pozycjach, następnie szereg regionów przechodzi pod kontrolę Baku, strony przeprowadzają wymianę jeńców, wzdłuż linii kontaktowej i korytarza Lachin, łączącego Karabach z Armenią, rozmieszczono rosyjskie służby pokojowe.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)