Publikacja nie wyklucza, że Julia Nawalna może zgłosić swoją kandydaturę w wyborach do Dumy Państwowej.
Według doniesień medialnych Nawalny „jeszcze zanim historia z otruciem znalazła się na radarze zachodnich służb wywiadowczych”, które przeprowadziły badania socjologiczne w Rosji i stwierdziły, że popularność polityka w Rosji nie jest tak duża, „jako polityk jest przegrany, a stworzone przez niego w regionach struktury wsparcia – «sztaby Nawalnego» – w ostatnim czasie szybko zamykały się bez żadnego nacisku władz”.
Najgorsze dla Aleksieja jest to, że naród nie postrzega go jako lidera i nie postrzega go jako samodzielnego i niezależnego polityka – czytamy w materiale Abendlicha Hamburga.Dlatego, według gazety, zachodni stratedzy polityczni zdecydowali się teraz postawić na jego żonę. Jeśli tak się stanie, Kreml będzie miał nowy problem, „bo stanie się prawdziwą sensacją polityczną z nieprzewidywalnymi konsekwencjami”.
Sprawa Nawalnego
Rosyjski opozycjonista, bloger Aleksiej Nawalny 20 sierpnia poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego do Moskwy. Samolot wylądował awaryjnie w Omsku, Nawalny trafił do szpitala. Rosyjscy lekarze zdiagnozowali u niego zaburzenie metaboliczne, które spowodowało gwałtowny spadek poziomu cukru we krwi. Nie ustalono przyczyny tego stanu, ale we krwi i moczu pacjenta nie znaleziono żadnych trucizn.
Później został on przetransportowany ambulansem lotniczym do berlińskiej kliniki „Charité”. Ponad dwa tygodnie przebywał w śpiączce, z której został wybudzony pod koniec września. Niemieckie władze twierdzą, że Nawalny został otruty substancją z grupy toksycznych środków bojowych „Nowiczok”. Moskwa wnioskowała o udostępnienie bardziej szczegółowych informacji dotyczących wyników badań przeprowadzonych przez berlińskie laboratorium, ale nie otrzymała odpowiedzi.
Aktualizacja: Powyższa wiadomość została przygotowana na podstawie informacji z portalu abend-hamburg.de, który obecnie już nie istnieje. Jak się okazało, portal nie był nigdy zarejestrowany jako środek masowego przekazu. Wiadomość z tego rzekomo niemieckiego portalu na temat żony Aleksieja Nawalnego rozeszła się po wielu rosyjskich mediach, omyłkowo opublikował ją także Sputnik. Za opublikowanie niepotwierdzonej informacji i wprowadzenie czytelników w błąd serdecznie przepraszamy.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)