„Komentarze w mediach nie mogą być odpowiedzią na zapytanie strony rosyjskiej. Rozumiem, to było oficjalne zapytanie… Liczymy na to, że Warszawa podejmie wszelkie kroki w celu znalezienia tego zapisu, który zdoła znacząco, jak rozumiemy, wyjaśnić okoliczności katastrofy. Czekamy na oficjalną odpowiedź od Prokuratury Krajowej Polski”, powiedziała Zacharowa podczas briefingu.
Rosja wnioskuje o stenogram rozmowy Kaczyńskiego z bratem
Wcześniej Rosja zwróciła się do Polski o stenogramy rozmowy telefonicznej, którą prezydent Lech Kaczyński miał przeprowadzić z bratem Jarosławem Kaczyńskim przed katastrofą w Smoleńsku.
W środę 25 listopada rzecznik rosyjskiej Prokuratury Generalnej Andriej Iwanow poinformował, że Rosja zwróciła się do Polski o wydanie zapisu rozmowy telefonicznej sprzed katastrofy smoleńskiej w dniu 10 kwietnia 2010 roku.
Biorąc pod uwagę, że informacja ta wymaga oceny ze strony rosyjskich organów śledczych, poproszono stronę polską o stenogram i transkrypcję wspomnianej rozmowy telefonicznej… Do Polski skierowano prośbę o pomoc prawną – powiedział Iwanow i podkreślił, że Rosja „nie ma wątpliwości co do przyczyn katastrofy lotniczej”.
Wcześniej w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” były polski sędzia Wojciech Łączewski, który wznowił śledztwo w sprawie katastrofy, powiedział, że gdyby opinia publiczna dowiedziała się o treści rozmowy Kaczyńskich, „miałaby zupełnie inną ocenę tego, co wydarzyło się po 10 kwietnia 2010 r.”. Jak twierdzi, dowiedział się o stenogramie „ze ściśle tajnych materiałów”. Pozwala on „sformułować wyobrażenie o tym, do czego zdolny jest Jarosław Kaczyński”.
Komentarz Prokuratury Krajowej
Do stanowiska prokuratury rosyjskiej odniosła się Prokuratura Krajowa. - W aktach sprawy prowadzonej przez Prokuraturę Krajową nie ma nagrania ani stenogramu takiej rozmowy – poinformowała rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.
Informacja o takim nagraniu, zwracam uwagę, wypłynęła w wywiadzie „GW”, którego udzielił Wojciech Łączewski. Nie zapominajmy, że to osoba, która stoi przed poważnymi zarzutami, postawionymi mu przez Prokuraturę Regionalną w Krakowie. Chodzi m.in. o składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie organów ścigania o przestępstwie, które nie zaistniało – skomentowała w rozmowie z Onetem Bialik.
O wniosek rosyjskiej Prokuratury Generalnej o pomoc prawną ws. katastrofy smoleńskiej pytany był w programie „Onet Opinie” wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk. Według niego wniosek ten trudno traktować inaczej niż jako swego rodzaju prowokację.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)