„Ten trend (wzrost liczby nowych zakażeń) nie został jeszcze odwrócony, zapadalność jest na bardzo wysokim poziomie, a liczba osób wymagających intensywnej terapii i liczba zgonów jest jeszcze bardziej niepokojąca” - powiedziała Merkel w Bundestagu w środę.
Według niej wniosek ze statystyk dotyczących COVID-19 dzisiaj jest taki, że „liczba kontaktów jest zbyt duża, ich ograniczenia nie wystarczają”. Wielu deputowanych zareagowało na ostatnie zdanie pełnym dezaprobaty buczeniem, zdając sobie sprawę, że kanclerz opowiada się za dalszym wzmocnieniem restrykcji.„Moim zdaniem te zalecenia są słuszne - zamykanie sklepów, ograniczanie ilości osób do minimum. Podjęliśmy decyzję, że Boże Narodzenie jest możliwe, ale namawiam wszystkich do ostrożności, uważam też, że zakwaterowanie turystów w hotelach jest złe, bo umożliwia podróżowanie, które nie jest konieczne. Uważam również za słuszne pozostawienie zamkniętych szkół w tym czasie, do 10 stycznia, poprzez przedłużenie wakacji lub naukę zdalną” - powiedziała kanclerz.
Decyzje o zamknięciu sklepów już zapadły w kilku regionach Niemiec. Z reguły taki środek pozostawia wyjątek dla sklepów spożywczych i innych sklepów sprzedających artykuły codziennego użytku, takich jak apteki, sklepy zoologiczne.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)