Łotwa nie nałożyła jednak sankcji na samą grupę medialną, na co wielokrotnie wskazywała Moskwa, podkreślając nielegalność takich działań ze strony Rygi.
Jak poinformował portal BB.lv, w środę w łotewskim parlamencie odbyło się posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych, podczas którego posłowie mieli okazję zadawać szefowi MSZ pytania na aktualne tematy. Nikołaj Kabanow, poseł Sejmu z ramienia Partii Zgody, zapytał o działania operacyjno-śledcze Państwowej Służby Bezpieczeństwa (SGB) w stosunku do siedmiu łotewskich dziennikarzy wypowiadających się na portalu Baltnews. Wcześniej Państwowa Służba Bezpieczeństwa Łotwy potwierdziła, że prowadziła postępowanie sądowe przeciwko siedmiu dziennikarzom piszącym dla Sputnika Latvia i Baltnews w związku z podejrzeniem o naruszenie międzynarodowych sankcji.
Minister zapewnił, że Łotwa konsultowała się z Komisją Europejską. „Komisja Europejska wyraźnie wskazała te przypadki, w których sankcje mają swoje zastosowanie” - dodał.
Widzimy, że ci ludzie, ta konkretna, że tak powiem, instytucja związana jest z osobą objętą sankcjami UE - Kisielowem (dyrektor generalny MIA Rossiya Segodnya - red.). Że mają miejsce transakcje sprzeczne z sankcjami. W przypadku naruszenia polityki sankcyjnej, zgodnie z prawem naszego państwa pojawia się odpowiedzialność. Śledczy, prokuratorzy i oczywiście sąd decydują o tym we własnym formacie. Zaprzeczam więc tej narracji, że odbywają się działania wymierzone w dziennikarzy - podkreślił minister.Jak dodał, Łotwa skrupulatnie stosuje się do unijnych sankcji. „Chciałbym raczej powiedzieć, że skrupulatnie stosujemy sankcje Unii Europejskiej i wdrażamy przyjęte decyzje. Zarówno w grupie dotyczącej stosowania sankcji, jak i w Unii Europejskiej odbyła się szeroka dyskusja. Inne państwa UE robią to samo. Nie jest to więc historia o wolności słowa, ale o przestrzeganiu polityki sankcyjnej” - powiedział Rinkēvičs.
Dyrektor generalny MIA Rossiya Segodnya Dmitrij Kisielow nazwał działania Łotwy wymierzone w dziennikarzy, który współpracują ze Sputnikiem i Baltnewsem, nadmiernie rozszerzoną interpretacją sankcji UE, a także wezwał łotewskie władze do zaprzestania ich prześladowania. Redaktor naczelna MIA Rossiya Segodnya i RT Margarita Simonian wyraziła nadzieje, że Rosja odpowie na sprawy karne przeciwko rosyjskojęzycznym dziennikarzom.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)