„Oddział, na którym przebywał, to oddział intensywnej terapii ośrodka toksykologicznego. Są tam większe obostrzenia niż na zwykłej intensywnej terapii. Jeszcze większe obostrzenia, to nie jest czerwona strefa, ale coś znacznie bardziej rygorystycznego. (...) Jako lekarz mogę powiedzieć, że nie było drugiej próby otrucia” – podkreślił Sabajew.
Powiedział też, że lekarzom udało się w ciągu 44 godziny ustabilizować metabolizm węglowodanów i inne parametry umożliwiające skuteczny transport. Pracownicy szpitala w Omsku, zdaniem Sabajewa, również nie pozwolili, aby Nawalny zapadł w głębszą śpiączkę.
Wcześniej do wiadomości podano informacje z „Times”, która twierdzi, że Aleksieja Nawalnego próbowano otruć w Rosji i drugi raz – gdy leżał w śpiączce farmakologicznej w Omsku. Artykuł ukazał się dzień po szczegółowym wyjaśnieniu prezydenta Rosji Władimira Putina odmowy współpracy ze strony Niemiec przy śledztwie w sprawie Aleksieja Nawalnego.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)