Demonstracja zakończyła się mitingiem na placu Francji, podczas którego lider partii opozycyjnej „Jedna Armenia” Artur Kazinian zażądał od prokuratury wszczęcia postępowania karnego przeciwko Paszinianowi „za zdradę”.
Przedstawiciel partii „Armeńska Federacja Rewolucyjna” Gegham Manukyan, kończąc demonstrację, poinformował, że w piątek opozycja zorganizuje pochód żałobny ku pamięci żołnierzy poległych w Karabachu, a 22 grudnia strajk generalny i dużą akcję protestacyjna na placu Republiki.
Rozejm w Karabachu
Pod koniec września w Górskim Karabachu wznowiono działania wojenne, kontynuujące wieloletni konflikt, które doprowadziły do ofiar wśród ludności cywilnej. Strony podejmowały się kilku prób z zawarcia rozejmu, ale sukcesem zakończyło się dopiero trójstronne porozumienie, podpisane w nocy 10 listopada.
Za pośrednictwem Moskwy, Azerbejdżan i Armenia zdecydowały się na całkowite zawieszenie broni i wymianę jeńcami oraz ciałami poległych. Erywań przekazał również Baku regiony Kelbadżar, Lachin i Agdam. Poza tym, w regionie rozmieszczone zostały rosyjskie siły pokojowe.W Azerbejdżanie porozumienie zostało nazwane kapitulacją Armenii. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew podkreślił, że dokument jest maksymalnie korzystny dla jego kraju. Premier Armenii Nikol Paszinian przyznał, że decyzja o pokoju była dla niego ciężka, jednak pozwoliła zachować to, co Karabach by stracił. Po tym w Erywaniu rozpoczęły się protesty z żądaniem dymisji szefa rządu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)