Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu podczas wizyty w Kijowie powiedział, że Turcja nie uznaje „aneksji Krymu” i popiera integralność terytorialną Ukrainy. Ponadto strona turecka wyraziła chęć pomocy Tatarom krymskim oraz wyraziła poparcie dla utworzonej przez władze Kijowa międzynarodowej platformy „Platforma Krymska”, mającej na celu odzyskanie kontroli nad półwyspem.
Bez wątpienia nie zgadzamy się z rządem tureckim co do statusu Krymu. Ale bez względu na to, ile tureccy dyplomaci nawiną makaronu na uszy Kijowowi, to tylko wschodni fortel. Wiedzą doskonale, że Tatarzy krymscy nie potrzebują niczyjej ochrony i pomocy. A Turcja nie będzie wtrącać się w wewnętrzne sprawy Federacji Rosyjskiej na Półwyspie Krymskim – powiedział w rozmowie ze Sputnikiem Balbek.Jak podkreślił, Kijów niepotrzebnie liczy na wsparcie ze strony Turcji. „Otrzymają tylko słowa i współczucie” – dodał.
Krym częścią Rosji od 2014 roku
Krym stał się rosyjskim regionem w marcu 2014 roku w wyniku referendum przeprowadzonego po przewrocie państwowym na Ukrainie. Wówczas 96% wyborców na półwyspie zagłosowało za przyłączeniem ich regionu do Rosji.
Ukraina w dalszym ciągu uważa Krym za swoje, ale tymczasowo okupowane terytorium. Moskwa wielokrotnie podkreślała, że mieszkańcy półwyspu podjęli decyzję w demokratyczny sposób, w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym. Według prezydenta Rosji Władimira Putina kwestia Krymu jest „całkowicie zamknięta”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)