„Co ciekawe, dochodzenie w sprawie włamania do SolarWinds generalnie doprowadziło do odkrycia dodatkowego złośliwego oprogramowania, które wpływa również na produkt SolarWinds Orion” – podała firma w oświadczeniu.
Zgodnie z oświadczeniem ten atak „najprawdopodobniej nie jest powiązany z tym włamaniem i jest używany przez innego atakującego”.
Wcześniej informowano o wielkoskalowym ataku hakerów w Stanach Zjednoczonych za pośrednictwem oprogramowania SolarWinds. Władze USA uważają, że głównym celem ataku były agencje rządowe. Wśród ofiar są Departamenty Obrony, Finansów, Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Handlu, a także Departament Stanu. Ponadto mogły również ucierpieć Departament Energii Stanów Zjednoczonych i Krajowa Agencja Bezpieczeństwa Jądrowego, chociaż Departament Energii twierdzi, że nie miało to wpływu na Agencję Bezpieczeństwa Jądrowego.
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział, że „całkiem wyraźnie” można powiedzieć o udziale Federacji Rosyjskiej w zakrojonych na szeroką skalę cyberatakach na systemy departamentów rządowych w Stanach Zjednoczonych. Jednak później urzędujący prezydent USA Donald Trump powiedział, że za atakiem hakerów na szereg departamentów USA mogła stać nie Rosja, jak przekonuje szereg mediów, lecz Chiny i podkreślił, że skala cyberataku została w mediach wyolbrzymiona. Z kolei rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że Moskwa nie była zaangażowana w cyberataki.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)