Żona mężczyzny, Louise Oldham, powiedziała, że jej mąż Wayne mówił z takim dziwnym akcentem po sześciu tygodniach spędzonych pod respiratorem.
Przyznała, że nie liczyła już na to, że jej mąż przeżyje, a nawet zaplanowała jego pogrzeb. W sumie mężczyzna przebywał w szpitalu 11 tygodni. Po tym, jak lekarze odłączyli go od maszyny, pomogli Wayne'owi zorganizować rozmowę wideo z rodziną.
„Był ospały. Na początku kompletnie majaczył, potem oskarżył mnie, że nie przychodziłam przez dziesięć tygodni, a potem powiedział, że chce uciec i zostać mleczarzem. Miał dziwny szkocki akcent” - wyjaśniła Louise.Według niej ta rozmowa była dla niej zaskoczeniem, ale rodzina była szczęśliwa, mogąc go zobaczyć i usłyszeć.
Jak powiedział sam Wayne, po przebudzeniu mógł tylko nieznacznie poruszać głową.
„Czułem się sparaliżowany. Myślałem, że nie będzie lepiej. Bolały mnie nogi” - powiedział. Ponadto, według Wayne'a, miał koszmary, gdy był podłączony do respiratora.
Ponowna nauka chodzenia zajęła mu kilka tygodni. 21 grudnia został wypisany do domu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)