Autorzy artykułu przypomnieli o szkoleniowym wystrzale rakiet międzykontynentalnych z rosyjskiego okrętu podwodnego na Morzu Ochockim. Wtedy w amerykańskiej bazie lotniczej w Niemczech rozległ się alarm o prawdziwym wystrzeleniu rakiety.
Ich zdaniem ten przypadek pokazuje, że Stany Zjednoczone nie wykluczają ataku rakietowego na Europę, i dlatego są zawsze w pogotowiu. Jednocześnie przyznają, że ze względu na szybkość broni istnieje ryzyko „nie zdążenia wszczęcia alarmu”.
Wraz z pojawieniem się tak zwanej broni hipersonicznej stare obwody ostrzegania i obrony przeciwrakietowej stają się bezużyteczne, a czas reakcji jest dramatycznie skrócony- czytamy w artykule.
Analitycy z berlińskiego centrum analitycznego zajmującego się polityką zagraniczną uważają, że broń hipersoniczna może zachwiać równowagę między mocarstwami nuklearnymi i utrudniać negocjacje rozbrojeniowe.
Według nich czołowe pozycje w dziedzinie broni hipersonicznej zajmują Rosja i Chiny, a Stany Zjednoczone „dokładają wszelkich starań”, aby zniwelować tę lukę. Jednocześnie zaznaczono, że Władimir Putin nie martwi się rozwojem sytuacji w USA, ponieważ Rosja dysponuje skutecznymi środkami zaradczymi - systemem rakiet przeciwlotniczych S-500 i „niejakim zmodernizowanym pociskiem przechwytującym”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)