Według niego Kijów w żadnym wypadku nie odejdzie od „dwóch podstawowych zasad”.
Po pierwsze, Ukraina nigdy nie zrezygnuje ani z Krymu, ani z Donbasu. Po drugie, Ukraina będzie kontynuować swoją drogę jako kraj europejski, jako część Zachodu, ponieważ jej zerwanie z «rosyjskim światem» jest ostateczne. Wszystko inne jest kwestią czasu i dyplomacji
– powiedział Kuleba w wywiadzie dla magazynu Internationale Politik.
Stosunki między Moskwą a Kijowem pogorszyły się na tle sytuacji w Donbasie. Ukraińskie władze wielokrotnie oskarżały Rosję o ingerowanie w wewnętrzne sprawy kraju. W styczniu 2015 roku Rada Najwyższa przyjęła oświadczenie, w którym Federacja Rosyjska została nazwana „krajem agresorem”.
Krym stał się rosyjskim regionem po referendum w marcu 2014 roku, w którym za przystąpieniem do składu Rosji opowiedziało się 96,77 proc. krymskich wyborców i 95,6 proc. mieszkańców Sewastopola. Ukraina nadal uważa Krym za własne, ale czasowo okupowane terytorium. Rosyjskie kierownictwo wielokrotnie podkreślało, że mieszkańcy Krymu demokratycznie, w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym i Kartą Narodów Zjednoczonych, głosowali za zjednoczeniem z Rosją. Według prezydenta Rosji Władimira Putina sprawa Krymu jest „ostatecznie zamknięta”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)