Protestujący wdarli się do budynku Kapitolu w stolicy Stanów Zjednoczonych, Waszyngtonie i otoczyli salę Senatu, powiedział amerykański senator James Lankford.
„Protestujący zaatakowali Kapitol i otoczyli salę Senatu. Poprosili nas o pozostanie w środku” - napisał Lankford na Twitterze.
Protestors have entered the Capitol. pic.twitter.com/dzaDGn5MoC
— Jazmine Ulloa (@jazmineulloa) January 6, 2021
Protestujący przechodzą przez centralną salę Kongresu z posągami wzdłuż ogrodzonego liną przejścia, po którym jakiś czas temu przeszli parlamentarzyściea. Nieliczni strażnicy nie ingerują w to, co się dzieje.
Footage from outside the Capitol building from Sputnik correspondent [1/3] https://t.co/W74k8uhkpH pic.twitter.com/ZKkxc5Mkms
— Sputnik (@SputnikInt) January 6, 2021
Protestujący chodzą z flagami w obie strony, oglądają wnętrza, filmują wszystko. Niektóre mają kijki do selfie.
Poinformowano również, że Izba Reprezentantów USA, idąc za Senatem, zawiesiła posiedzenie ze względu na protesty w budynku Kongresu, kongresmanów ewakuowano.
„Izba została rozwiązana w oczekiwaniu na zwołanie jej przez przewodniczącego” - podało biuro prasowe Izby na Twitterze. Według dziennikarzy różnych publikacji z miejsca zdarzenia, protestujący próbują wtargnąć do sali, w której odbyło się spotkanie, są doniesienia o użyciu gazu łzawiącego przez policję i prawdopodobnie o strzałach w budynku kongresu.
Marszałek Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi zwróciła się do Gwardii Narodowej o oczyszczenie i zabezpieczenie Kapitolu w Waszyngtonie przed demonstrantami, donosi gazeta "USA Today", cytując źródło zaznajomione z sytuacją.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)