Jak podkreślił, w nadchodzących latach Waszyngton będzie musiał działać „bardziej wytrwale” w Arktyce, aby zakwestionować rosyjskie i chińskie „roszczenia”.
Pytany o to, czy Stany Zjednoczone powinny prowadzić „operacje w zakresie zapewniania swobody żeglugi” u północnych wybrzeży Rosji, Braithwaite porównał sytuację w regionie do sytuacji na Morzu Południowochińskim, gdzie Chiny mają spory terytorialne z niektórymi krajami.
„Szlaki morskie na północy stają się możliwe do żeglugi, Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych zagwarantuje naszym partnerom swobodę żeglugi” – powiedział sekretarz.
Nazwał tę strategię „odważnym stanowiskiem”, „prawem i obowiązkiem” Stanów Zjednoczonych jako „dominującej siły morskiej na świecie”.
Jego zdaniem główną przewagą Stanów Zjednoczonych w Arktyce są okręty podwodne. Dodał jednak, że Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych będzie musiała wynajmować lodołamacze od sojuszników, podczas gdy Rosja ma całą flotę lodołamaczy, a Chiny budują statki w tempie, któremu USA „nie mogą dorównać”.
Z kolei Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wyraziło zaniepokojenie zwiększeniem obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych w regionie Arktyki i zaznaczyło, że Moskwa opowiada się za tym, aby pozostał on obszarem pokojowej współpracy.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)