Dziennikarz "The New York Timesa" zaszczepił się szczepionką "Sputnik V"

Korespondent Andrew Kramer opowiedział w artykule dla "The New York Times", że został zaszczepiony rosyjską szczepionką przeciwko koronawirusowi "Sputnik V".

Dziennikarz zauważył, że podjął tę decyzję po przeanalizowaniu testów leku. Jego zdaniem główne pytania sceptyków o szczepionkę pojawiły się w związku z szybką rejestracją, jednak, jak podkreślił Kramer, przekonał się później o bezpieczeństwie jej składu.

Wyniki testów wydają się być prawdziwym osiągnięciem rosyjskich naukowców

– dodał Kramer.

Ponadto zwrócił uwagę na dostępność leku i dobrą logistykę w rosyjskich szpitalach. Według niego, w Rosji szczepienia były zorganizowane jasno i „bez zamieszania”, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych i innych krajów.

Zdaniem dziennikarza wielu skutków ubocznych, przed którymi ostrzegali lekarze, jak np. silny ból głowy i gorączka, udało mu się uniknąć.

Kramer przyznał, że jest sceptyczny wobec politycznych kontrowersji wokół szczepień na całym świecie i uważa szybką rejestrację leku za „upolitycznioną”. Niemniej jednak poradził czytelnikom, aby zwrócili uwagę na fakt, że „Sputnik V” jest już dostarczany do Białorusi, Argentyny i innych krajów, a zatem wszelkie poważne konsekwencje byłyby już znane.

Cywilne szczepienia przeciwko koronawirusowi rozpoczęły się w Rosji na początku grudnia. Teraz można zaszczepić się preparatem "Sputnik V", stworzonym przez Centrum Gamalei we współpracy z RDIF, opartym na dobrze zbadanej platformie ludzkiego wektora adenowirusowego. Zgodnie z wynikami analizy danych w końcowym punkcie kontrolnym w badaniu porejestracyjnym wykazała skuteczność na poziomie 91,4 %, a dla ciężkich przypadków – w stu procentach.

Przede wszystkim zaczęto szczepić osoby z głównych grup ryzyka: lekarzy, nauczycieli, pracowników socjalnych, następnie dołączyli do nich pracownicy urzędów miejskich, instytucji kultury, przedsiębiorstw handlowo-usługowych, transportu i energetyki, przemysłu i mediów, robotnicy budowlani, ochotnicy, studenci, pracownicy sektora bankowego i finansowego, władze i instytucje budżetowe.