„Nie jest to jeszcze ostateczny wniosek... Wstępne dane pokazują, że samolot rozbił się podczas uderzenia o wodę” – powiedział w rozmowie z gazetą kierownik wydziału dochodzeń ws. bezpieczeństwa powietrznego Nurkahio Utomo.
Jak dodał, w przypadku katastrofy w powietrzu fragmenty samolotu zostałyby rozrzucone na ogromnym terytorium.
Boeing 737-50 linii lotniczych rozbił się w sobotę 9 stycznia w ciągu dnia. Kilka minut po starcie z lotniska w Dżakarcie zniknął z ekranów radarów, a później spadł do wody w pobliżu wyspy Laki. Jednocześnie, jak podało biuro poszukiwawczo-ratunkowe Indonezji, samolot nie nadał sygnału S.O.S. Według linii lotniczych na pokładzie znajdowały się 62 osoby: 56 pasażerów i sześciu członków załogi. Przyczyny katastrofy nie zostały na razie oficjalnie podane.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)