Poszukiwany listem gończym rosyjski bloger i opozycjonista Aleksiej Nawalny w niedzielę wrócił z Niemiec do Rosji. Nawalny został zatrzymany na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo – poinformowała Federalna Służba Wykonywania Kar. Dalej sąd zadecyduje o kolejnych środkach wobec Nawalnego, do tego czasu będzie on przebywał w areszcie.
Stany Zjednoczone zdecydowanie potępiają rosyjską decyzję o zatrzymaniu Aleksieja Nawalnego. Z wielkim zaniepokojeniem stwierdzamy, że jego zatrzymanie jest ostatnią z serii prób zmuszenia do milczenia Nawalnego i innych opozycjonistów, a także niezależne głosy krytykujące rosyjskie władze (...). Żądamy jego natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia – czytamy w oświadczeniu.
Znalazł się w nim również apel do rosyjskiego rządu o zapewnienie równych szans wszystkim partiom politycznym i kandydatom w procesie wyborczym.
Doradca amerykańskiego prezydenta-elekta Joe Bidena Jake Sullivan, szef Rady Europejskiej Charles Michel oraz ministrowie spraw zagranicznych kilku państw europejskich wezwali władze Rosji do natychmiastowego uwolnienia rosyjskiego opozycjonisty. Szef czeskiego MSZ powiedział, że zamierza poruszyć kwestię sankcji po aresztowaniu blogera w Radzie Ministrów Spraw Zagranicznych UE, a szef Parlamentu Europejskiego David Sassoli zapowiedział zaproszenie Nawalnego do PE.
Do zatrzymania Nawalnego na lotnisku w Moskwie, odniósł się także prezydent Andrzej Duda. „W imieniu Polski – członka Rady Praw Człowieka ONZ – apeluję o międzynarodową solidarność w tej sytuacji” – napisał na Twitterze.
Postępowanie władz rosyjskich wobec Aleksieja Nawalnego nie może nie mieć konsekwencji dla relacji społeczności międzynarodowej z tym krajem. W imieniu Polski - członka Rady Praw Człowieka ONZ, apeluję o międzynarodową solidarność w tej sytuacji.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) January 17, 2021
W ocenie prezydenta „postępowanie władz rosyjskich wobec Aleksieja Nawalnego nie może nie mieć konsekwencji dla relacji społeczności międzynarodowej z tym krajem”.
Z kolei premier Polski Mateusz Morawiecki zażądał od UE reakcji na zatrzymanie rosyjskiego opozycjonisty.
Zatrzymanie Nawalnego to kolejna próba zastraszenia demokratycznej opozycji w Rosji. Szybka i jednoznaczna reakcja na poziomie UE jest niezbędna. Poszanowanie praw obywatelskich stanowi podstawy demokracji. Apeluję do władz w Rosji o natychmiastowe uwolnienie zatrzymanego – napisał premier na Twitterze.
Zatrzymanie @Navalny to kolejna próba zastraszenia demokratycznej opozycji w Rosji. Szybka i jednoznaczna reakcja na poziomie UE jest niezbędna. Poszanowanie praw obywatelskich stanowi podstawy demokracji. Apeluję do władz w Rosji o natychmiastowe uwolnienie zatrzymanego.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 17, 2021
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa doradziła zagranicznym politykom komentującym sytuację z Nawalnym, aby przestrzegali prawa międzynarodowego, nie naruszali ustawodawstwa krajowego suwerennych państw i rozwiązywali problemy w swoich krajach.
Sprawa Nawalnego
Aleksiej Nawalny 20 sierpnia trafił do szpitala w Omsku po tym, jak źle się poczuł w samolocie lecącym z Tomska. Na podstawie wyników badań lekarze z Omska jako główną diagnozę podali zaburzenie metaboliczne, które spowodowało gwałtowną zmianę poziomu cukru we krwi. Według lekarzy z Omska we krwi i moczu Nawalnego nie znaleziono żadnych trucizn. Później został przewieziony do Niemiec, gdzie przeszedł kurs rehabilitacji.
Rząd niemiecki, powołując się na lekarzy wojskowych, podał, że Nawalny został rzekomo otruty substancją z grupy chemicznych środków bojowych „Nowiczok”.
Kreml oświadczył, że Berlin nie poinformował Moskwy o swoich wnioskach, a MSZ Federacji Rosyjskiej podkreśliło, że Rosja czeka na odpowiedź Niemiec na oficjalny wniosek w tej sprawie: w ciągu miesiąca Rosja wysłała do Niemiec trzy wnioski o pomoc prawną w sprawie Nawalnego, jednak nie otrzymała na nie odpowiedzi.
W dniu hospitalizacji Nawalnego prokuratura i policja rozpoczęły kontrole.
Władze Niemiec nie zaprzeczyły wcześniej, że niemiecki wywiad BND od lat 90. miał dostęp do wojskowego środka trującego „Nowiczok”.
Zarzuty dla opozycjonisty
Wcześniej służba prasowa Federalnej Służby Wykonania Kar w Moskwie poinformowała, że Nawalny uchyla się od kontroli wyznaczonej mu przez sąd, on i jego adwokat zostali powiadomieni o konieczności stawienia się na inspekcji, a w przypadku zignorowania do sądu może zostać skierowany wniosek o uchylenie kary w zawieszeniu.
Aleksiej Nawalny ma dwa wyroki w zawieszeniu. Pierwszy w sprawie „Kirowlesa”, która dotyczyła sprzeniewierzenia ponad 16 milionów rubli (ok. 216 tys. dolarów), drugi w sprawie „Yves Rocher”, związany z kradzieżą ponad 30 mln rubli (ok. 405 tys. dolarów).
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)