Irak zaprzecza danym o nalotach na cele wojskowe w prowincji Babil

Służba prasowa organów bezpieczeństwa Iraku zaprzeczyła doniesieniom o nalotach na terytorium kontrolowane przez irackie siły zbrojne w centralnej prowincji Babil – donosi iracka agencja informacyjna INA.

Stacja telewizyjna Al-Arabiya w nocy z poniedziałku na wtorek, powołując się na własne źródła, poinformowała, że ​​trzy eksplozje miały miejsce w pobliżu kontrolowanego przez irackich wojskowych terytorium w rejonie Jufr al-Sahr w prowincji Babil, gdzie ma swoją bazę grupa „Kataib Hezbollah”. Według stacji amerykańskie dowództwo wojskowe zaprzeczyło nalotom na terytorium Iraku.

Źródła stacji telewizyjnej Al-Mayadeen w nocy z poniedziałku na wtorek podały, że przeprowadzono serię nalotów na obszar Jufr al-Sahr.

Szereg mediów i sieci społecznościowych rozpowszechniało nieprawdziwe informacje o tym, że jednostki irackich sił bezpieczeństwa na północy prowincji Babil zostały w poniedziałek zaatakowane” – cytuje agencja oświadczenie służby prasowej. Rozpowszechnianie takich fałszywych informacji ma na celu „zdezorientowanie opinii publicznej

– czytamy w oświadczeniu.

W marcu ubiegłego roku amerykańskie samoloty zaatakowały pięć składów broni „Kataib Hezbollah” w Iraku po tym, jak Waszyngton obwinił tę grupę o atak na bazę Tadży, gdzie stacjonują siły międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej kierowanej przez Stany Zjednoczone. W październiku rzecznik „Kataib Hezbollah” Mohammad Mohi powiedział agencji Reuters, że irackie formacje zbrojne zgodziły się zawiesić ataki rakietowe na amerykańskie wojska w kraju, pod warunkiem, że iracki rząd przedstawi harmonogram wycofania amerykańskich wojsk.