Sąd uznał ją za winną na podstawie cz.2 art. 20.2 Kodeksu Wykroczeń Administracyjnych („Naruszenie ustanowionego porządku organizacji wydarzeń masowych”). Maksymalna kara, jaka za to grozi, to dziesięć dni aresztu lub grzywna.
Jarmysz została zatrzymana wczoraj, z tego samego powodu aresztowano prawniczkę Funduszu Walki z Korupcją (organizacji, uznanej w Rosji za zagranicznego agenta - red.) Liubow Sobol. Posiedzenie sądu w jej sprawie administracyjnej na razie się nie zaczęło.
MSW Rosji i Prokuratura Generalna niejednokrotnie ostrzegali przed odpowiedzialnością zarówno organizatorów, jak i szeregowych uczestników niesankcjonowanych manifestacji, zaplanowanych w Moskwie i innych rosyjskich miastach na 23 stycznia. Są oceniane jako prowokacje, zagrożenie dla porządku publicznego i będą „natychmiast udaremniane”.Jednocześnie Prokuratura Generalna zażądała zablokowania publikowanych w Internecie apeli, by przychodzić na takie akcje, które są zakazane przez prawo.
Odrębne miejsce poświęcono uczniom (rodzice są proszeni o odgrodzenie ich od protestów - red.) oraz studentom – rzecznik prasowy prezydenta Władimira Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że udział w takich akcjach protestu „może mieć najróżniejsze oceny ze strony władz instytucji oświatowych”.

Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)