Wcześniej MSZ Ukrainy potępiło działania rosyjskich organów ścigania wobec uczestników nielegalnych protestów w Rosji i zatrzymań przedstawicieli opozycji.
MSZ Rosji radziło już zagranicznym politykom, komentującym sytuację z Nawalnym, aby szanowali prawo międzynarodowe i zajmowali się problemami swoich krajów, a minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zaznaczył, że wypowiedzi zagranicznych polityków na ten temat są „podobne do siebie”. Z kolei rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow zaznaczył, że Kreml nie zamierza słuchać wypowiedzi z zagranicy na temat Nawalnego.
To, co dzieje się teraz w Federacji Rosyjskiej, jest ważne również dla interesów Ukrainy… jest takie powiedzenie: wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Można to powiedzieć o Nawalnym jako o osobie, która jest teraz uosobieniem protestów, w czyjej obronie wyszli… właściwie Rosjanie wyszli nie w obronie Nawalnego, lecz w obronie samych siebie. Ale jest wrogiem Putina, więc wspieramy wolność Nawalnego i wszystkich ludzi, którzy popierają tę wolność - powiedział Kuleba na antenie stacji telewizyjnej Ukraina24.
Kuleba nawiązał do wcześniejszej wypowiedzi Nawalnego, który powiedział, że teraz Krym de facto „należy” do Rosji, a rzeczywistość jest rzekomo taka, że jest „częścią Federacji Rosyjskiej” i już nigdy nie wróci na Ukrainę. Pytał też retorycznie, czy „Krym to kanapka z kiełbasą, czy co, żeby ją przynosić tam i z powrotem?”
Aleksiej Nawalny w areszcie
Poszukiwany listem gończym rosyjski bloger i opozycjonista Aleksiej Nawalny w ubiegłą niedzielę wrócił do Rosji z Niemiec, gdzie przechodził leczenie po incydencie z rzekomym otruciem. Został zatrzymany na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo.
W poniedziałek Sąd Miejski w podmoskiewskich Chimkach podczas posiedzenia wyjazdowego w oddziale policji zadecydował o aresztowaniu go na okres 30 dni do 15 lutego za wielokrotne naruszenie zasad zwolnienia warunkowego.
Aleksiej Nawalny ma dwa wyroki w zawieszeniu. Pierwszy w sprawie „Kirowlesa”, która dotyczyła sprzeniewierzenia ponad 16 milionów rubli (ok. 216 tys. dolarów), drugi w sprawie „Yves Rocher”, związanej z kradzieżą ponad 30 mln rubli (ok. 405 tys. dolarów).
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)