„Czy terroryści nie zasłaniają się kobietami i dziećmi? Zasłaniają. Przypomnijmy sobie wiele takich przypadków w tragicznych dniach naszej historii, przez które przeszliśmy z całym naszym krajem. To bardzo źle, kiedy do udziału w podobnych akcjach prowokuje się dzieci. Niestety, ale rzeczywiście są i dzieci, zatrzymane na tych akcjach protestacyjnych” – podkreślił Pieskow na wtorkowym briefingu prasowym.
Jak dodał, dzieci idą często na tego typu demonstracje z ciekawości. „To absurdalna chęć wzięcia udziału w głośnej imprezie” – stwierdził Pieskow.
Ludzie, którzy przyszli na niesankcjonowane akcje protestacyjne w sobotę i atakowali stróżów porządku, złamali prawo – powiedział rzecznik Kremla.
Ludzie, którzy przyszli na nielegalną akcję protestacyjną, złamali prawo. To po pierwsze. Ci, którzy przyszli na nielegalną demonstrację, brali udział w zamieszkach i atakowali organy porządkowe, są już winni poważnego naruszenia, które powinno być ścigane zgodnie z prawem. Nie może być z nimi dialogu. I jestem przekonany, że nie będzie – powiedział Pieskow dziennikarzom.Przypadków agresji uczestników niesankcjonowanych akcji protestacyjnych z 23 stycznia jest nieporównywalnie więcej niż negatywnych zachowań policjantów – podkreślił Dmitrij Pieskow.
Dziennikarze zapytali go, czy nie wydaje mu się dziwne to, że przeciwko demonstrantom wszczęto kilkadziesiąt postępowań karnych, a wobec przedstawicieli resortów siłowych żadnego.
Nie, nie wydaje mi się to dziwne. Proszę się zgodzić, że stopień przemocy ze strony uczestników tych akcji był dość bezprecedensowy, zachowywali się nadzwyczaj agresywnie i oczywiście przypadków takiej agresji przeciwko przedstawicielom organów porządkowych było o wiele więcej niż negatywnych zachowań w działaniach policjantów, omonowców – powiedział Pieskow.
Niesankcjonowane akcje protestacyjne odbyły się w sobotę w różnych miastach Rosji. Do udziału w nich wzywali ludzi zwolennicy Aleksieja Nawalnego. MSW Rosji i Prokuratura Generalna niejednokrotnie ostrzegali przed odpowiedzialnością zarówno organizatorów, jak i zwykłych uczestników demonstracji. Jednocześnie Prokuratura Generalna zażądała zablokowania rozprzestrzenianych w Internecie apeli o wychodzenie na ulice i udział w tych niesankcjonowanych protestach.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)