„Nie mają czego podać 42-milionowej populacji”: Ukraina w patowej sytuacji ze szczepionkami

Kijów jeszcze nie zaczął szczepić Ukraińców przeciwko koronawirusowi, podczas gdy na Krymie już przeprowadzono szczepienia, pisze agencja Bloomberg.

Podkreślono również, że dzięki pomocy Moskwy do szczepienia przygotowuje się ludność proklamowanych w trybie jednostronnym Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej.

Autorzy artykułu zwrócili uwagę na to, że Ukraina jest największym z nielicznych krajów Europy, które jeszcze nie rozpoczęły szczepień.

Problem jest prosty: nie mają czego podać 42-milionowej populacji, ponieważ zamówione przez rząd dawki (szczepionki - red.) albo nie zostały zatwierdzone, albo nie dotarły (do kraju) - czytamy w artykule.

Zdaniem publicystów ta porażka grozi prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu geopolitycznymi konsekwencjami, a także zwiększoną presją na niego wewnątrz kraju. Jak zaznaczyli autorzy, wstępnie szczepienia na Ukrainie rozpoczną się w lutym.

W tym samym czasie Rosji, według nich, udało się zaszczepić ludność Krymu. Kraj planuje także dostarczyć w styczniu 145 tysięcy dawek szczepionki „Sputnik V” do DRL i ŁRL.

„Wysiłki Europy na rzecz zwiększenia liczby szczepień w celu zwalczania wirusa Covid-19 otworzyły Rosji drzwi do kolejnej szansy na froncie konfrontacji z Zachodem” - uważają dziennikarze.

Ponadto szczepionka „Sputnik V” otrzymała już homologację w Serbii, a Węgry stały się pierwszym krajem w Unii Europejskiej, który zezwolił na użycie rosyjskiego preparatu, zauważyli dziennikarze.