Tym razem format wydarzenia jest inny niż tradycyjnie, nie zaplanowano marszu. Muzyka rozbrzmiewa w różnych częściach placu, przybyła grupa bębniarzy. Niedaleko od nich tańczą młodzi ludzie do muzyki dobiegającej z głośników. Ktoś z uczestników przyniósł plakat: „Free party is not a crime" („Wolna impreza to nie przestępstwo”).
Do przeprowadzenia akcji wezwała grupa inicjatywna, w skład której wchodzi kilka związków zawodowych dziennikarzy, zapowiadając udział przedstawicieli wielu organizacji i artystów.
W komunikacie grupy podkreślono, że od prawie trzech miesięcy we Francji odbywają się demonstracje przeciwko ustawie „O bezpieczeństwie globalnym”, wykorzystywaniu dronów przez policję podczas protestów oraz „zakazowi filmowania działań policji” podczas demonstracji.
Ze sceny występują przedstawiciele różnych organizacji.Jeden z przemawiających powiedział, że krytykowana ustawa trafi do Senatu (wyższa izba parlamentu) w marcu, a z dokumentu – jak podkreślił – nadal nie wykreślono 24. artykułu, który zaostrza zasady rozpowszechniania nagrań z policjantami w trakcie ich pracy na manifestacjach.
Agresywni młodzi ludzie rzucają butelkami, petardami i granatami dymnymi w funkcjonariuszy policji na Placu Republiki w Paryżu, gdzie odbywa się wiec przeciwko ustawie „O bezpieczeństwie globalnym”, donosi korespondent Sputnika.
Od listopada w wielu miastach Francji, w tym w stolicy kraju, odbywały się liczne manifestacje przeciwko kilku artykułom ustawy „O globalnym bezpieczeństwie” przyjętej w pierwszym czytaniu przez Zgromadzenie Narodowe (izba niższa parlamentu). W szczególności art. 24 dokumentu przewiduje karę w postaci roku pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 45 tysięcy euro za rozpowszechnianie „wizerunku osoby lub innego elementu identyfikacyjnego” policjanta, żandarma pełniącego służbę „w oczywistym celu naruszenia ich integralności fizycznej lub psychicznej”.
A #Nation #Paris, une foule très clairsemée pour un départ de la #manifestation contre la proposition de #loi «#sécurité globale» pic.twitter.com/3FxeeAHO8C
— Oxana_Sputnik (@kastor_sputnik) January 30, 2021
Sprzeciwiają się temu dziennikarskie związki zawodowe obawiają się, że wprowadzenie tej normy stanowi zagrożenie dla wolności słowa – dziennikarze i obywatele nie będą mogli swobodnie rejestrować pracy funkcjonariuszy organów ścigania podczas demonstracji.
Rząd wielokrotnie zapewniał, że ustawa nie zabrania dziennikarzom filmowania funkcjonariuszy organów ścigania.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)