Jak podkreślił, na półwyspie znajduje się rzekomo „około 200 pocisków manewrujących, w tym o zasięgu 2,5 tysiąca kilometrów z głowicami nuklearnymi”, dlatego nazywany jest on „niezatapialnym lotniskowcem”. Samus twierdzi, że pozwala to Rosji w pełni kontrolować Morze Czarne i zablokować dostęp do niego Ukrainie.
Jednocześnie siły morskie Ukrainy – zdaniem eksperta - nie są dostatecznie rozwinięte. „Niestety w rzeczywistości nie mamy personelu pokładowego marynarki wojennej Ukrainy. Po utracie naszych baz na Krymie nie podjęto radykalnych kroków. Właściwie dopiero teraz zaczęły zachodzić pewne zmiany” - powiedział Samus.
Szef niemieckiej autonomii narodowo-kulturalnej półwyspu Jurij Gempel skomentował wcześniej wypowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o „powrocie” Krymu pod kontrolę Kijowa. Jak podkreślił, w 2014 roku Krym wrócił do swojej historycznej ojczyzny, przez pomyłkę stał się częścią państwa ukraińskiego.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)